Cześć. Wracam po dość długiej przerwie z bardzo ważną sprawą. Od razu zaznaczam, że post będzie odbiegał od tematyki bloga, jednak poruszy temat, który warto szerzej opisać. Chciałabym, żeby trafił on do możliwie największej ilości osób, dlatego mimo, że nie dotyczy handmade'u, zapraszam do przeczytania ;-)
W piątek, 16 września wzięłam udział w akcji o nazwie "Daj Włos", organizowanej przez fundację Rak'n'Roll, we współpracy z salonem fryzjersko-kosmetycznym Farma Urody.
Krótko o akcji: W Polsce peruki z naturalnych włosów są tylko częściowo refundowane przez NFZ, a dopłata do nich jest wyjątkowo wysoka. Celem akcji „Daj Włos!” jest gromadzenie włosów na peruki dla kobiet w trakcie chemioterapii. Włosy wędrują do perukarni Rokoko, która wykonuje, a następnie przekazuje peruki za darmo kobietom, które walczą z rakiem.
Ja zdecydowałam się oddać swoje włosy i polecam wszystkim!
Włosy odrosną, a ścinając je, można komuś pomóc.
Więcej o akcji, moich odczuciach oraz o salonie "Farma Urody"
przeczytacie w dalszej części posta!